Odkochuję się w stokrotkach 2
Co we mnie wzbudza?
Sama myśl o
nim mnie porusza, roztęsknia, wynadzieja bądź przynadzieja...
Jest ode mnie dalej o zgiętych
palców szpon, o pół uśmiechu mniej, o cztery kroki w tył a jeszcze ciągle za
wiele go we mnie: pod skórą, w myślach, w komórkach, w pamięci komórkowej, w
tęsknoty wariactwie do nieoddychania, w bezgłośnym łkaniu, w rozczarowaniu, w
marzeniu, wspomnieniu, westchnieniu...
Nie wiem po co to?
Komentarze
Prześlij komentarz