Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2017

Tak sobie myślę...

Chciałabym podzielić się z Wami emocjami, które są we mnie już od pięciu lat. Wywołała je książka – to dowód na to jak bardzo słowo może! Słowa, które wspominam zebrane są w książce Jerzego Stuhra „Tak sobie myślę...” * Przeczytałam je jednym (kilkudniowym) tchem. Smakowałam, delektowałam się, cieszyłam każdą kolejną stroną. Muszę tu nadmienić, że aktorstwo to moje młodzieńcze, niezrealizowane marzenie. Moja miłość wieku dojrzewania. Pierwsza miłość, za którą tęskniłam długie lata do tego stopnia, że nie byłam w stanie oglądać wywiadów z aktorami, bo zwyczajnie płakałam rzewnie w poczuciu wielkiej straty. Kolejne wybory życiowe oddalały mnie od mej pierwszej miłości a „szczęśliwy” okres idiotycznych i tandetnych  telewizyjnych sitcomów sprawił, że zbladła i pogodziłam się z jej niespełnieniem. Do dziś jednak lubię dywagować o sztuce, słuchać mądrych ludzi, artystów, którzy potrafią przekazać innym istotę sprawy bez autokreacji. I tu pojawiła się wspomniana książka i jej