Odkochuję się w stokrotkach...

Jak długo może trwać miłość platoniczna? 
Czasami po czterech latach nie mija. 
Choć czasami, w ciągu roku czwartego, mija jak gdyby nigdy nic i z zadziwieniem niejakim, że była. 
I cisza na sercu się czyni. 
Lecz wariatom ta cisza ukojenia nie daje, wariatów ta cisza wkurza i złości. Ale nawet wariaci starają się ją oswoić, pójść dalej, ulokować nadzieję gdzieś indziej. 
I mija czasem tydzień a czasem nawet dwa a potem... 
Jakby tej drugiej stronie brakowało energii wariata. Zbliża się, oswaja, przyciąga, uzależnia a gdy już się upewni, że nadal ma wpływ, porzuca, odsuwa, ochładza.
Ciężki etap. Co dalej?


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zaszyfrowana przesyłka

Wodne dzieci

Poranna herbata